To moja pierwsza w życiu recenzja zestawu LEGO. Proszę więc o wyrozumiałość. Zwłaszcza, że klocków nie składałem od 25 lat.
* * *
W tym roku pod choinkę mogą druga połowa zażyczyła sobie zestaw klocków LEGO TECHNIC. Wybór padł na zestaw nr 42111 za około 450 zł. Niezły, ale żonka szybko stwierdziła że składanie tego to nie dla niej. W taki sposób klocki trafiły w moje ręce.
LEGO TECHNIC 42111 czyli czarny Dodge Charger z "Szybkich i wściekłych". Zapakowany w ładne lecz zwyczajne kartonowe pudełko. W środku 4 podwójne woreczki z klockami i gruba instrukcja.
Budowę zaczynamy od mechanizmu różnicowego, stopniowo składając tylną oś z zawieszeniem, układem przeniesienia napędu kierując się ku przodowi samochodu.
Następnie budujemy przednią oś z zębatkowym układem kierowniczym i zawieszeniem, aby w dalszej części zmontować piękny widlasty ośmiocylindrowy silnik z ruchomym układem korbowym i tłokami oraz imitacją gaźnika.
Kolejne dwa woreczki to już tylko nadwozie. Z otwieranymi drzwiami, maską i tylną klapą.
Złożenie całego zestawu, razem z moim kilkuletnim pomocnikiem zajęło ok 8 godzin. Pewnie można zrobić to szybciej (bez pomocy małych rączek) ale chodzi też o delektowanie się samym składaniem. A składało się przyjemnie, bez problemów i większych pomyłek. W sumie to robi puste razy pomyliłem czarny z szarym elementem.
Jak to w LEGO mamy kilka fajnych smaczków. Ruchoma podstawka dzięki której możemy podnieść przód samochodu dobrze eksponuje samochód na półce w gablotce. W bagażniku mamy dwie butle z podtlenkiem azotu a zamiast fotele pasażera mamy porządną gaśnicę. Cały samochód wygląda dosyć realistycznie. Nie pomylisz go z innym.
A co mi się nie podobało? Silnik, który wygląda realistycznie, niestety może funkcjonować dopiero po wbudowaniu w samochód. Nie można więc obserwować misternego układu korbowego w czasie pracy. Szkoda też, że kierownica nie jest podłączona z resztą układu kierowniczego i nie można nie skręcać kół.
Podsumowując, zestaw łatwy i przyjemny w złożeniu, z kilkoma smaczkami i przede wszystkim znakomicie wyglądający. Polecam.
Na koniec jeszcze kilka zdjęć.
0 komentarze:
Prześlij komentarz